poniedziałek, 18 sierpnia 2014

#2

Wyszłam z samolotu zasapana. Pani opiekunka kazała mi do siebie mówić Effie. Chyba ją polubię i zacznę się do niej odzywać. Ale ona mówi, że rozumie moje milczenie i szok.
Dojechałyśmy do sierocińca w około piętnaście minut. Mój sen wystraszył mnie jak cholera. A co jeśli naprawdę mnie tam nie polubią? Albo od razu znienawidzą? Nie zaakceptują? Będę wyrzutkiem ich społeczeństwa?
-Effie-szepnęłam.
Kobieta szybko się do mnie odwróciła. Jest pewnie zdziwiona, ze się odzywam.
-Boję się tam wejść-przyznałam ze wstydem.
-Nie masz do tego powodu. Ludzie są bardzo mili. Wpasujesz się.
Drzwi nie są takie duże jak we śnie, a w środku panuje cisza. Kompletna i paniczna cisza.
-Zaprowadzę cię do pokoju, tam poznasz Ronnie i Sue.
Gdy szłyśmy nasze kroki roznosiły się echem.
-Sue?-spytałam o osobę, której imię zostało wcześniej wymienione.
-Tak-Effie przytaknęła.-Będziecie razem mieszkać. Nie mówiłam ci?
-Nie, powiedziałaś mi tylko o Ronnie.
-Aha...zaraz obie poznasz
Stanęłyśmy przed pokojem z numerem sześć.
-Ronnie, Sue-zapukałyśmy.-Możemy wejść?
Przez chwilę była cisza, ale potem usłyszałam szemranie rzeczy. Chwilę później w drzwiach pojawiła się dziewczyna z czerwonymi włosami i w sukience.
Tak, ona ma czerwone włosy!
-Cześć Effie-przywitała się.-Ty jesteś Chanel?-pisnęła, gdy mnie zobaczyła.
-Jest trochę nieśmiała-brunetka poklepała mnie po plecach.
Posłałam obu uśmiech i spuściłam głowę.
-Wejdźcie-usłyszałam inny dziewczęcy głos.
Przede mną stały teraz dwie śliczne dziewczyny. Jedna z czerwonymi włosami, brązowymi oczami, a druga blondynka o niebieskich oczach. Obie mają typową urodę, chociaż coś je wyróżnia.
Są inne.
Weszłyśmy do pokoju o średniej wielkości, ze ścianami pomalowanymi na fioletowo, trzeba łóżkami i szafami, jednym biurkiem i krzesłem. Farba nieco odchodziło, a sufit zbrudził się na tyle, że teraz jest szary. Jak oni do cholery zbrudzili sufit?! Mam nadzieję, że to jest jedyna dziwna rzecz tutaj.
-To ja was zostawię-ciemnooka opuściła pomieszczenie.
Co? Nie! Nie zostawiaj mnie!
-A więc-cisze przerwała blondynka.-Jestem Sue, a to Ronnie. Miło nam cię poznać.
Chyba czas przełamać pierwsze lody.
-Jestem Chanel, ale to już wiecie. Będziemy razem mieszkać prze jakiś czas, ale to też wiecie. Nie wiem czy macie jakieś pytania do mnie to zapraszam.
To była największa ilość słów jaką wypowiedziałam od wyprowadzki z New York.
Aż im szczęki opadły.
-Masz śliczne imię-pochwaliła Sue.
Wtedy tak jakby Ronnie przygasła.
-Ja już pójdę, bo umówiłam się z Matt'em. Więc przepraszam-wyminęła mnie.-Pa.
Nie wiedziałam co powiedzieć, czerwonowłosa też.
-No i nastała niezręczna cisza-zażartowałam.
Dziewczyna zaśmiała się z mojego żartu.
-Jest już dość późno, jeśli nie chce czekać w długiej kolejce do łazienki to polecam już iść się kąpać-zaczęła zbierać jakieś rzeczy z ziemi.-I przepraszam za ten bałagan.
-Jest ok-wymusiłam uśmiech.-Gdzie są łazienki?
-Prosto korytarzem i są oznaczone.
Wyciągnęłam pidżamę i inne rzeczy aby się ukąpać.
Nie będę ukrywać, że jestem dość skrępowana całą tą sytuacją. Tutaj jest trochę dziwnie.
Po wykonaniu wszystkich czynności, cicho przeszłam do naszego pokoju. Drzwi nie wydały żadnego dźwięku, gdy je otworzyłam.
To co zobaczyłam w środku zaskoczyło mnie.


 Wiem rozdział miał być w sobotę, ale uznałam, że dodam już dzisiaj :) Jeśli będzie 4 komentarze to dodam rozdział 3 x

9 komentarzy:

  1. czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :)))) zapraszam do mnie. https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=1116563134517180468#editor/target=post;postID=444690111077244163

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, że czytam dopiero teraz, ale no zapomniałam. Nieważne. Tego nie da się wyrazić słowami. Naprawdę świetnie piszesz, a ten rozdział to w ogóle jedno wielkie jbjxgfbkhdxghjb,gxd,hjghzgduhkkgdzkhh,jkbydz. Ja przez ciebie popadnę w kompleksy, bo na tle "Scar", "Pure" to jedno wielkie nic. Szybko wstawiaj następny rozdział, bo tu umrę. x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku Milka słońce nawet tak nie myśl! Dla mnie Scar w porównaniu do Pure to...gówno. Twój blog jest po prostu genialny <3

      Usuń

Każdy komentarz to motywacja dla mnie do pisania <3